Niespodziewanie, na sali pojawił się okrutny Drabb Vader ... Ów nieszczęsny sługa ciemnej strony nocy wylądował na naszej planecie, bo wciąż poszukuje w kosmosie jakichś rycerzy Yetti, których już ponoć wytłukł co nie miara. Jeden z nich - o misiowatej facjacie - ukrywał się podobno w okolicach niedostępnych szczytów Himalajów, gdzie ongiś znaleziono odciski jego wielkich, owłosionych stóp. Jednakże teraz Vader w Nepalu nikogo nie spotkał, poza kilkorgiem wymarźniętych alpinistów. Dlatego - na wieść o naszym turnieju rycerskim - przybył do Warszawy - mając nadzieję, że wśród startujących zawodników dorwie owego Yetti ... (przypuszczalny wygląd rycerza Yetti : tutaj). |
|||||