Współczesny Don Kichot to już nie słynny błędny rycerz, który spełniał się w dziwacznych przygodach mających kreować jego bitewną sławę. Dzisiejszy hidalgo atakuje nie zabytki młynarskiego rzemiosła, ale szpecące krajobraz energetyczne monstra - prądnice wiatrowe !
   

Postawione przez konsorcja producenckie - przez lata będą widoczne w promieniu dziesiątków kilometrów. Większość dni w roku ich śmigła nieruchomieją. W warunkach polskich, gdzie nie ma silnych wiatrów - produkcja jakoby taniej eko-energii to fikcja !

   

Alternatywą są niewielkie wiatrowe elektrownie pionowe, różnego kształtu i mocy, które działają na niewielkich wysokościach i przy słabym wietrze. Najważniejsze jednak jest to, że nie wymagają wysokich wież, a więc nie psują widoku okolicy!

   
Turbiny pionowe mogą być również łączone w zespoły, także o dużych mocach. Ich zalety ekonomiczne w takim wypadku się zwielokrotniają, przy zachowaniu cichej pracy i akceptowalnych parametrach estetycznych.
W pracach nad nowymi rozwiązaniami odnawialnych źródeł energii mają udział także polscy inżynierowie (zdjęcie obok - kliknij).

 

powrót